Kiedy w sąsiedztwie liczącego nieco ponad 3 tysiące mieszkańców Myszyńca wyrasta 30-tysięczna osada, to znak, że nadeszła ostatnia niedziela sierpnia i właśnie zaczyna się największa słodka impreza folkowa w południowo-wschodniej Polsce – Miodobranie Kurpiowskie.
To idealna okazja, by zaopatrzyć się w doskonałe miody z pasiek kurpiowskich, mazurskich i podlaskich, poznać barwne tradycje pszczelarskie i posmakować regionalnej kuchni, powędrować leśnym szlakiem dawnych bartników lub zwiedzić pięcionawową bazylikę w Myszyńcu z kurpiowskim wystrojem. Aktywny wypoczynek w upalne dni zapewni znakomicie wyposażony ośrodek Kurpiowska Kraina w Wykrocie.
Główna część Miodobrania Kurpiowskiego odbędzie się w niedzielę 25 sierpnia. Imprezę rozpocznie o godz. 10.30 uroczysta msza święta w Bazylice Myszynieckiej odprawiana częściowo w gwarze kurpiowskiej, z udziałem artystów ludowych w strojach regionalnych. Po nabożeństwie kolorowy korowód furmanek przejedzie do oddalonego o ok. 5 km od Myszyńca Kompleksu „Kurpiowska Kraina” w Wykrocie, gdzie powstanie na jeden dzień gigantyczna miodowa osada. Na niemal 200 stoiskach będzie można znaleźć miody i produkty pszczele, przede wszystkim miody kurpiowskie, ale także z pasiek na Podlasiu i Mazurach.
W imprezie weźmie również udział kilkudziesięciu twórców ludowych prezentujących na jarmarku m.in. wyroby gliniane, drewniane, hafty, wycinanki i kierce.
Nie samą słodyczą człowiek żyje. Wizyta na Kurpiach to okazja, by poznać regionalne smaki proponowane na stoiskach gastronomicznych i z regionalną żywnością. Obowiązkowo należy skosztować rejbaka czyli babki ziemniaczanej oraz sprawdzić, jak smakują fafernuchy, czyli twarde i pikantne ciasteczka marchwiowe z pieprzem.
Nie można też przegapić piwa kozicowego – bezalkoholowego napoju piwnego z dodatkiem nasion jałowca. A co zabrać ze sobą do domu prócz miodów? Na przykład świetny placek drożdżowy lub chleb razowy pieczony na liściu.
Źródło i zdjęcia: ModaNaMazowsze.pl